Zaczynam od przejrzenia wszystkich menu po kolei i zaznajomienia się z obsługą panelu WordPress (który, swoją drogą, niewiele się zmienił względem tego, co pamiętam sprzed kilku lat, przynajmniej na pierwszy rzut oka). Później instaluję motyw – postawiłem na ColorMag, o którym czytałem już wcześniej i który wydaje się idealną opcją dla naszej redakcji. Jak się później okazało, był to strzał w dziesiątkę – motyw ten ma dużo funkcji nawet w darmowej wersji, a to, czego nie da się „wyklikać” w menu, mogę po prostu napisać „z palca” w CSS (jest to język służący do „stylizowania” strony, określania jej wyglądu; HTML, CSS i JavaScript wzajemnie się uzupełniają, tworząc jedną całość).
Read More