Pomaganie dodaje skrzydeł
Konstancja, Maja, Nikola, Zuzia, Kuba… Co ich łączy poza przynależnością do naszej redakcji? 31. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który postanowili wesprzeć jako wolontariusze.
Jak można przeczytać na stronie Fundacji WOŚP: „Tegoroczny 31. Finał to 120 tysięcy wolontariuszy w 1653 sztabach w Polsce i na świecie”. Cieszymy się, że w skład tego imponującego pod względem wielkości grona weszli także członkowie naszej redakcji. Co ich do tego skłoniło?
Konstancja: To nie był pierwszy finał, kiedy wystąpiłam w roli wolontariuszki. Od 4 lat co roku kwestuję z puszką, a pomaganiem zarazili mnie rodzice. Lubimy i wspieramy wspólnie WOŚP, od kiedy tylko pamiętam. Podobno sama we wczesnym dzieciństwie korzystałam przy okazji różnych badań ze sprzętu z czerwonymi serduszkami… Uwielbiam dzień finału, jest wtedy tak kolorowo i głośno, jest radość i moc. Kwestuję zawsze z uśmiechem na twarzy, z chęcią zrobienia czegoś dobrego dla innych, to dodaje mi skrzydeł!
Maja: Pomaganie sprawia mi dużą przyjemność, dlatego gdy dostałam propozycję zostania wolontariuszką, bez zastanowienia się zgodziłam. Nie żałuję ani trochę podjętej przeze mnie decyzji, ponieważ wiem, jak to pomoże innym, a mnie to nic nie kosztowało.
Nikola: Dla mnie pomaganie jest fajną zabawą oraz przeżyciem czegoś nowego. Dużo ludzi angażuje się w takie zbiórki i dzięki temu bardzo pomagają.
Zuzia: Zostałam wolontariuszką, ponieważ uważam, że warto pomagać innym. Dzięki temu świat staje się lepszy.
Kuba: Do zostania wolontariuszem zachęciła mnie chęć niesienia bezinteresownej pomocy oraz wsparcia lokalnych instytucji.
Podsumowując, warto pomagać!